hhehe..to jak pił z nimi to było dobrze, a jak usłyszał kilka cierpkich słów to doniósł hehehe...wiadomo, że nikt nie będzie tolerował chlania na kopalniach ale jest tez złota zasada "nie srać we własne gniazdo" a p Wolant to robi. Takie sprawy można było załatwić na poziomie kopalni.