Komentarz do artykułu:
Wujek-Śląsk: dwóch górników rannych w wypadku

Ja pracuje w ochronie na jednej z kopalni i wiem że takie wypadki są nagminnie tuszowane i nie widzą światła dziennego. Górnicy są zastraszanie przez dozór że zostaną przeniesieni na gorszy oddział a jak nie zgłoszą tej ze sytuacji dostaną wolne jak to mówią na dyskietką tzn będą mieli szychta pisano ktoś im odbije dyskietka a będą siedzieć tydzień czy dwa w domu tylko nikt sobie nie zadaje pytania co się stanie po tych dwóch tygodniach czy pół roku jak zaczną wychodzić skutki takiej sytuacji wtedy taki górnik zostaje sam sobie i nikt nie pyta czy pomóż