Komentarz do artykułu:
Wujek-Śląsk: dwóch górników rannych w wypadku

Dajcie spokój, śmiechu warte takie "niusy". Prawie codziennie na każdej kopalni zdarzają się wypadki "lekkie": złamania, otarcia, stłuczenia palców, nadwerężenia kolan, łokci, nadgarstków itp. Nikt tego nie zgłasza, bo taniej jest dać rylowi tydzień-dwa "dniówek" niż zgłosić wypadek. Przepisy dotyczące wypadków i sankcji z nimi związanych są nieżyciowe i naklaniające do ukrywania wypadków. No i dochodzi mobbing: mam kilku kumpli, którzy jako karę za to, że zgłosili wypadek, mieli na przykład roczny zakaz pracy w ścianie lub zostali przeniesieni na inny (gorszy/mniej płatny) oddział.