Komentarz do artykułu:
Czy polski węgiel ma ginąć za Europę?

Do:janusz i mordo tym moja. O nieudolnym zarządzaniu polskim węglem nie jeden raz juz pisałem. Owszem nie zajmowałem się szczegółami typu dlaczego polski górnik efektywnie pracuje tylko 3,5 godziny. Moje propozycje miały chrakter raczej strategiczny i dotyczyły eliminacji wszytkich tego rodzaju niedociągnięć, błędów i nieudolności. Sprowadzały się one nie do kryttki istniejacej kadry KW i KWH, ale do zmiany ich własciciela, który lepiej dbałby o powierzone im górnicze mienie. W obecnej sytuacji zamiana jednych prezesów i dyrektorów na innych nic nie daje, a nawet może mieć odwrotny skutek od zamierzonego. Dzieje się tak dlatego, bo decyzje w tej sprawie podejmują politycy, którzy o górnictwie mają pojęcie raczej zielone. Górnictwo trzeba odebrać nieudolnym politykom i umiejętnie sprywatyzować, tak jak uczyniono to z Bogdanką. Tam jakoś sprawy same się regulują. Niestety, górnicy z jednej strony krytykują polityków, którzy nie umieją zarzadząć górnictwem, a z drugiej trzymają się ich rękami i nogami, bojąc się, że prywatny przedsiębiorca będzie liczył tylko koszta, a politykę odstawi do kąta. To moim zdaniem jest główną wadą poskiego górnictwa węgla kamiennego, Kilka, a moze i kilkanaście tekstów napisałem na ten temat, ale odpowiada mi głuche milczenie. Teraz zarzuca się, że nie piszę o tym, czy tamtym. Proszę zauważyć, że w krótkim tekście nie można napisac o wszystkim. Kogos może draznic zajmowanie się Syberią, Chinami, Australią, czy USA i Dalekim Wschodem. To jednak tamtejsze wydobycie kształtuje koszta i ceny na świecie. Nasze górnictwo nie jest w stanie im dorównac ze wzgledów czysto przyrodniczych. Takie złoze w stanie Montana USA Powder River ma powierzchnię 60 tys. km kwadratowych, węgiel zalega płasko kilkanaście metrów pod powierzchnią terenu, a pokład ma grubosć 30 metrów. Koparka tylko sypie na tasmociag, a koszt to kilkanaście dolarow za tonę. W tej sytuacji tylko podobna eksploatacja może konkurowac z tym węglem. My nie potrafimy pokładu z głębokości 1000 metrów podnieść na powierchnię, chocbyśmy nawet tego bardzo chcieli i tu generalnie żadna organizacja pracy nic nie pomoże. Dlatego tez piszę o tym co sięd zieje z surowcami na całym świecie, a nie tylko w naszym własnym zaścianku. Pozdrawiam