Polska nauka powinna bardziej aktywnie wkraczać w sferę nazywaną polityką, gdyż żyjemy w czasach, gdy wszystko jest polityką, także ogórki i pomidory, a tym bardziej energetyka i paliwa. Polska ze względu na swoje bogate zasoby surowców energetycznych znalazła sie na celowniku państw, ktore swoje bogactwo uzyskały z kolonialnej ekspoloatacji innych krajów i mają to w swoich tradycjach rządzenia i funkcjonowania państwa. Unia Europejska dała tym byłym posiadaczom koloni świetną okazję do powtórki z historii... Dzięki Panie Profesorze. A może powinno się wystosować jakieś memorandum do aroganckich polityków Unii Europejskiej. Nagłośnienie ich ekofantastyki może przynieść szybszy skutek niż postępowanie w ETS. Przecież w Niemczech i Francji też są ucziwi naukowcy, którzy nie będą kompromitowac się popieraniem ekofantastyki i globalnego oszustwa o globalnym ociepleniu...Trzeba po prostu skończyć z tą paranoją hadlu emisjami i blokowania modernizacji tego przemysłu, który mamy, bo Unia wyleci w powietrze - jak pokazuje sytuacja Grecji, której z pełna świadomościa pozwolono na ich statystyczne przekręty. Nikt tego nie widział z tych srogich panów i pań eurokratów? Tym razem trzeba powstrzymac to towarzystwo przed aktem samobójczym ciosem w gospodarkę większości państw europejskich. A jesli ktoś jest chory - to do lekarza z nim, a nie do zarządzania losem 27 państw.