Do 128. dziekuję za wyrazy uznania. Skróty myślowe są tu konieczne, gdyż każdy tekst ma ograniczoną objętość. Trudno na trzech stronach to wszystko zmieścić. Sprawa dotyczy raczej górnictwa (otworowego i podziemnego) niż geologii. Z tego, co wiem, niektóre wyrobiska można odwadniać, stąd moja sugestia, że woda tam nie dotrze. Odwadnianie zatopionej kopalni może być punktowe poprzez dokładne uszczelnienie fragmentu interesujacych nas wyrobisk górniczych i odpompowanie z nich wody. Możliwości takie stwarza dzisiejsza technika uszczelnia górotworu powszechnie stosowana na całym świecie. Ciśnienie wody też ma swoją wielkość, aby ja wzmocnić, tym samym otworem po zgazowaniu węgla można zatłaczać podsadzkę np. piaskową itp.,itd. Wszystko, co piszę na ten temat ma wartość sygnalizacyjną, a nie rozstrzygającą. Stąd wiele wątpliwości ma swoje pełne uzasadnienie i nie zamierzam ich rozstrzygać, ani nikogo na siłę nie przekonywać.