Taką funkcję wybrali na kopalni, więc nie powinni biadolić, bo nie mają aż takiego zapieprzu gdy nie ma akcji. Niestety im się wydaje, że tylko oni pracują na kopalni i są najmądrzejsi i należą i się większe przywileje, co mija się z prawdą. Rozumiem jak będą mega zarabiać podczas różnych akcji, bo wtedy się wykazują. Ale nie powinno się ich opłacać lepiej w okresach normalnego funkcjonowania kopalni. Wystarczy , że jubilata mają co trzy lata a nie co pięć, zresztą niewiadomo czemu. W czym jest gorsza reszta braci górniczej? Reszta tak samo ryzykuje zjeżdżając pod ziemię i haruje ciężej od ratowników. Jedynym okresem kiedy powinni sporo zarabiać to wtedy kiedy będą wykazywać się w swoim fachu. Natomiast jeżeli dalej będzie się tworzyło jeszcze większe dysproporcje finansowe, przywilejowe pomiędzy ratownikami i górnikami, to będzie to niesprawiedliwe w stosunku do ciężko pracujących górników w przodkach, ścianach itd.....