..no tak zawsze jacyś oponenci, nieudacznicy krytykanci profesora są na straży. Z wielką przyjemnością przeczytałem artykuł i jestem pod wrażeniem znajomości tematu współczesnego górnictwa w Polsce i jego wizji rozwoju. JESZCZE GÓRNICTWO POLSKIE NIE ZGINEŁÓ PÓKI GIGANTYCZNE ZASOBY RUD TYTANU, WANADU CZY ZELAZA OCZEKUJĄ NA WYDOBYCIE! Akurat się tak składa, że powstaje ultranowoczesny projekt bez szybowego wydobycia koncentratu rudnego na powierzchnię. Zasoby (1,4 mld ton) do wydobycia to doskonale zbadane złoże Krzemianka to ok. 400 mln ton żelaza, 96 mln ton tytanu i ok 4 mln ton wanadu o pierwiastkach ziem rzadkich nie wspomnę, jest ich pokaźna ilość. Nowa koncepcja jak i kreowany nowoczesny model wydobywczy powoduje, że zostaje powiększona zasobność ciał rudnych z trzech złóż 3x. tj. ok 3,0 do 3,5 mld ton rudy. Planuje się daleko idąca automatyzację i robotyzacje procesów wydobywczych do takiego stanu by kopalnia wydobywała metale koniunkturalnie, bez szkody dla utrzymania ciągłości ruchu zakładu. I jak tu zaprzestać kształcenie kadry? Żeby jeszcze dodać ekscytacji suwalskim złożom, niedawno odkryto w sąsiedztwie złóż minerał KOLTAN o sporych zasobach , ruda zawierającą metale ziem rzadkich tantal i niob. Pewnie PIG niedługo ogłosi sukces, który przez 50 lat zaniedbał. Poza tym mamy kompletną tablicę pierwiastków REE w innym złożu o skomplikowanym zaleganiu. I jak tu mówić o zmierzchu polskiej nauki górniczej?