10 -tego w piątek nikogo w biurach w Warszawie już nie będzie , a wy będziecie stać i marznąć przed pustymi budynkami , a urzędasy będą w domach śmiać sie z was do rozpuku .
10 -tego w piątek nikogo w biurach w Warszawie już nie będzie , a wy będziecie stać i marznąć przed pustymi budynkami , a urzędasy będą w domach śmiać sie z was do rozpuku .