Jan masz rację, potem sobie taki sztygarek, kierowniczek, czy tam jeszcze jakiś wyżej na stanowisku jest wielkim ratownikiem, ćwiczenia to na dole, oczywiście w zastępie też jakiś czas w roku na dole. Ale to są układziki między kierownikami, i wiadomo jak to wygląda w rzeczywistości.