Jak wyksztalca kolejnych takich asow jak mamy na Marcelu, to gruba moze sie zwijac. Poziom naszej kadry kierowniczej, ich stosunek do zalogi i wogole do ciezkiej pracy na dole gornikow np. z wydobycia siegnal dna Rowu Marianskiego. Wydobyciem sie teraz wyciera brudne gumiaki a gornicy z wydobycia sa traktowani jak szmaty. Menadzerskie asy co chwile podejmuja nieracjonalne decyzje, czesto zagrazajace zyciu ludzi ktorzy pracuja w ekstremalnie ciezkich warunkach i nie ponosza zadnej, ZADNEJ, odpowiedzialnosci za nie mimo, ze narazaja ludzi i spolke na milionowe straty. Malo tego, wina jest spychana na zwyklego ryla a asy nagradzaja sie sowitymi premiami i nagrodami. Precz z koperciozami. Ile razy bylo tak, ze na Marcelu nie bylo zwyklej nakretki 20, czy łopaty. O kluczu 24, czy 30 mozesz pomazyc. Wszystkie narzedzia jakie mam w szafce musialem przyniesc sobie z domu a najpierw kupic za wlasne pieniadze, bo kopalnia niema... Zenua....