Artykuł jest o ujednoliceniu zarobków w poszczególnych kopalniach na tych samych stanowiskach. A różnice na poszczególnych kopalniach są spore. Dziwią mnie hejtujące wypowiedzi Igi oraz Jpr. Do Jpr: Dlaczego mnie obrażasz? Nie jestem żadnym płaczkiem. Mam normalną pracę za normalne pieniądze. Wielu moich kolegów na podobnych stanowiskach poza górnictwem zarabia podobnie (mam na myśli roczny zarobek). I dlatego napisałem, że szału ni ma. Nie żebym się żalił, ponieważ realnie jestem zadowolony z zarobków. Jako inżynier elektryk miałem spory wybór zakładów pracy. Może bym zarabiał więcej, może mniej, nie wiem. Jeszcze raz proszę ludzi spoza branży górniczej. Zaglądajcie sobie na swoje fora, Ja na wasze nie wchodzę. Nie jestem ekspertem od handlu, gotowania czy tym podobne, więc nie wypowiadam się w tematach, na których się nie znam. Zarobki nie są uzależnione od ciężkości pracy, bo wtedy najlepiej płatne było by podnoszenie ciężarów:) A tak na marginesie: Górnicy nie płaczą...