Źle zaadresowali pismo. O imporcie decydują przepisy UE. Morawiecki tu nic nie może. Zabroni państwowym firmom, to importuje prywaciarz, a ciepłownie i elektrownie kupią od niego, bo tańszy. Zacznijcie redukcje od siebie, nieroby związkowe. Kolejny krok to szerokie otwarcie branży dla dostawców. Wąsko limitowane dopuszczenia WUG, etatyzm i rak związkowy zabiją polskie górnictwo szybciej, niż rosyjski import.