Takie pytanie do wszystkich popierających strajk. Mam prawo sobie zacząć budować blokady na torach, autostradach itp. mówiąc, że je rozbiorę jak zabiorą jakąś arbitralnie wymyśloną przeze mnie sumę z wypłat górników i dadzą je mi, bo uważam, że ona mi się należy? Jeśli tak zrobię, to co powinien zrobić rząd? Negocjować ze mną, czy użyć siły żeby udrożnić infrastrukturę transportową?