Rząd próbuje nam wmówić, że to przez UE, a tymczasem kasa ze sprzedaży ETS zasila jego kieszeń. Zwykła zasłona dymna żeby zrzucić winę na kogoś innego. Możnaby za kase z ETS na stałe obniżyć akcyzę na prąd, obniżyć wszystkim inne podatki. Natomiast oni wolą przehulać ten hajs na kiełbasę wyborczą i tworzenie spółek do obsadzenia kacykami, a potem zrzucić winę na kogoś innego. Świetna mistyfikacja, prąd macie drogi przez UE, a my jesteśmy świetni, bo rozdajemy za darmo bonusy. A w rzeczywistości cała ta kasa po prostu przechodzi przez łapy rządu, z czego część oddaje on z pompą, tak żeby wszyscy słyszeli.