OUG i WUG to jedna wielka ściema. Zapowiadane wizyty, ustalone trasy przejścia, świadome pozwolenie robienia się w wała przez pracowników kopalni i różne inne ustawki. Gdyby OUG działało tak jak należy to każda wizyta kończyła by się zatrzymaniami ( i to nie na godzinę czy dwie dla picu ale kilkudniowymi) a ubezpieczenia od mandatów wyczerpane by były po miesiącu.