Należało o tym trąbić 2-3 lata temu, a nie czekać do samego końca, gdy wszystkie kwity podpisane. Artykuł celnie rozprawia się ze światowa emisją CO2 na świecie, tylko obawiam się ze należało to zrobić troche wcześniej. Ale to naturalne nie przejmować się gdy jest koniunktura. Drugi aspekt, którego nie można pominąć, to fakt związany z zatrudnieniem, a raczej z warunkami pracy i płacy np. W Chinach czy wspomnianych Indiach. To zostało przemilczane przez panów przemilczane. Oczywiście są problemy i rozwiązania, tylko prosze mieć na uwadze fakt, iż pan buzek, Tusk i wielu innych, im podobnych, z każdej opcji politycznej, są tam gdzie są głównie dzięki dekarbonizacji. I teraz pytanie: czy to dobrze czy źle? Bo ja już nie wiem sam. Dobrej nocy.