Nie da się odmówić rozsądku logice przewodniczącego Kolorza. On wyciągnął już dawno wnioski z nieszczęśnie niedokończonej budowy elektrowni atomowej w Żarnowcu na początku lat 90-tych. Oby Ostrołęka była elektrownią węglową. Trzeba myśleć w ten sposób po Śląsku, po Polsku i w interesie wygaszanej branży na najbliższe 30 lat.