Widziałem oficjalne uroczystości górniczego święta w Karwinie kilka lat temu. Skromnie, z powagą maszerowali górnicy także emeryci i dzieci, kobiety. Wszyscy w mundurach górniczych. Kwiaty pod pomnikiem. Msza w kościele. Grupa kilkudziesięciu osób razem z właścicielem OKD tym amerykaninem. U nas politycy, wypas, telewizja, medale, obżarstwo. Taka refleksja