Komentarz do artykułu:
Tydzień dla premiera i rządu, potem akcja protestacyjna

Z tymi protestami to możecie się przeliczyć. Słyszałem, że jedną z gróźb jest wstrzymanie wydobycia - w czasach, gdzie mamy całe zapasy węgla i dodatkowo ściągamy zza granicy to nie jest to duża groźba. Jak się okaże, że zima znowu będzie ciepła to marny los. Wezmą was na przetrzymanie bo ile na ulicach możecie stać. Jedynym ratunkiem są wcześniejsze wybory - wtedy rząd będzie musiał wam coś obiecać, ale po wyborach... To już inna bajka.