Jak tak czytam i słucham co to się dzieje no to dokładnie to co 5 lat temu na Makoszowach . JA już to przechodziłem, związkowcy czy bardziej biura podróży robią dokładnie to co na Makoszowach . Patrzą tylko pod siebie i chcą ugrać dobre warunki i stołki do siebie . Myśmy też się na protestowali, chodziliśmy po Zabrzu , blokowaliśmy drogi , jechaliśmy do Warszawy i co ? Taka dobra kopalnia do zamknięcia . Nic się nie zrobiło. Tez związki potem nam kazali strajkować , nie wyjeżdżać z dołu itd. No i wtedy dostaliśmy wiadomość że kto będzie strajkował i nie skożysta z żadnych proponowanych przez rzad propozycji to po prostu zostanie zwolniony . Więc ludzie nie patrząc na związki przechodzili na inne kopalnie korzystali z odpraw i urlopów górniczych. Rząd nikogo nie zostawił na bruku, w końcu każdy jest zadowolony. Rząd teraz też przedstawia super rozwiązania , nikogo nie zostawi bez niczego ale biura podroży znów świrują pod siebie. A wszyscy widzimy co się dzieje , że świat już powoli odchodzi od węgla , wielu z nas już zlikwidowało w domu piece i przęśli na gaz , prąd , fotowoltaika itd. Wszyscy co pracują teraz na kopalniach to na pewno dorobią się emerytur czy nawet ci ostatni urlopów górniczych bo to będzie wracać aż do ostatniej kopalni. Sama likwidacja kopalni długo trwa i przy samej likwidacji na spokojnie się do robi upragnionej emerytury czy urlopu górniczego . Więc panowie górnicy nie wiem czy te strajki mają jakiś sens ? To są nerwy , stres itd. A jak będzie trzeba to oni i tak zrobią swoje i tak , ja to przechodziłem i przechodzę dalej ale nie narzekam i koledzy też już do zmian się przyzwyczaili i nie narzekają . Jest dobrze u wieszczcie. Szczęść Boże .