Komentarz do artykułu:
Zamykanie kopalń to niestety twarda konieczność

Do Krzyśka - co Ci po rozcince, zbrojeniu i fedrunku, jeśli Bogdanka jedną tylko ścianą da więcej węgla, niż cała Ruda? Policz koszta własne, te wszystkie związki, inspektorów, kalfaktorów, biurowce i spółeczki, które obsiadły kopalnie. No i najważniejsze - znajdź kogoś, kto kupi Twój węgiel za tyle, by tę powyższą wyliczoną bandę utrzymać i żeby jeszcze na inwestycje zostało. Po co kopać kartofle we wrześniu, jak już w maju wiesz, że nikt ich nie kupi? Polska mogłaby spokojnie fedrować, gdyby odpodatkowała swój własny węgiel, czym by uwaliła import. Ale do opłacalności trzeba zwolnić minimum połowę pracowników okupujących wysoko płatne stołki, a związkowców wyprosić za bramy zakładów i zmusić ich do samofinansowania etatów swych wodzów.