Komentarz do artykułu:
Czerkawski - rząd chce podzielić górników

Ja mam pytanie do przedstawicieli biur podróży czy też wycieczkowych na etacie czyli nazywanych mylnie związkami zawodowymi: Dlaczego nikt nie zadaje sobie trudu mówiąc o kosztach w trakcie negocjacji z rządem na temat olbrzymich obciążeń fiskalnych (fiskalnych - tłumaczę podatkowych, akcyzowych, opłat emisyjnych itp) nałożonych górnictwo, węgiel, kopalnie od ponad 30 lat??? Bo to jest faktyczny problem nierentowności branży, potem dopiero kolejno są koszta pracownicze (związane z opodatkowaniem pracy) czy koszta inwestycji, te wszystkie pakiety klimatyczne itp. Poza tym jak tu dyskutować, skoro chłop, któremu dali zarządzanie górnictwem (i nie tylko) jest historykiem, nawet nie ekonomistą. Szanowni komentujący tu piszą o tym, że ZZ to sprzedawczyki - przecież nieważne jak, ważne że przy korycie, co nie? Jeżdżą sobie na Katowice, to na Warszawke, pojedzą, popiją, coś tam pogadają, coś tam ustalą, może w międzyczasie trochę pokrzyczą :) - dobrze jest. W przyszłym życiu tylko za związkowca, takiego na szpicy. I to najlepiej ze ZZ który ma dużo członków, żeby przypadkiem korytka nie odciągnęli :) Energa da pieniążki nettg pl/news/169267/energ a-planuje-odpisy-i-r ezerwy-m-in-na-elekt rownie-w-ostrolece-i -pgg na 3 miesiące starczy i w okolicy Barbórki znów jakieś rozmowy albo może upadłość PGG, wtedy znowu coś może rząd dołoży, albo PGG 2 utworzy i jedziemy dalej w tym chocholim tańcu :)