Panowie związkowcy ! Tylko odrobinę skromności realizmu i uczciwości ! P. Ozon został zrzucony na spadochronie w czasie kiedy ceny światowe węgla koksującego poszybowały jak rakieta. Było co dzielić i Ozona zasługi w tym dzieleniu są żadne. Każdy inny prezes zrobiłby to samo, bo kasy było sporo. Przecież on na górnictwie się w ogóle nie znał, a poza tym w zarządzie było parę osób,które o tym zawodzie miały znacznie lepsze pojęcie i to im należy zawdzięczać te sukcesy, które wy przypisujecie tylko Ozonowi. O waszej obłudzie świadczy także fakt, ze kiedy obiecano wam kasę, to protesty nagle ustały ! No to co tu było ważne kasa czy Ozon ?! Pamiętajcie w waszym owczym pędzie za kasą, że nad górnictwem zbierają się bardzo czarne chmury i tylko rozsądna polityka inwestycyjna może tu być jedynym środkiem zaradczym bo rozdawanie kasy , którą można przeznaczyć na inwestycje, to polityka tatusia, który przepija pieniądze zamiast przeznaczyć je na rozwój dzieci.