Komentarz do artykułu:
Legendię i Twinpigs opanowali pracownicy PGG z rodzinami

Jeśli ktoś pisze że było OK, to jestem pewien , że jest to pracownik Centrali PGG, który próbuje ratować 'dobre' imię PGG Familly. To jest przykre, że tyle pracy w projekt PGG Familly - który ma sens (wizerunek firmy i dobro pracowników oraz ich rodzin) został zmarnowany w jeden dzień. Osoby, które odpowiedzialne są za fakt braku zaplecza gastronomicznego dla pracowników i ich rodzin w Legendii powinni przeprosić wszystkich uczestników. Ponad trzy godziny za obiadem, dwie godziny za zwykłym hotdog-iem, nie wspomnę o fakcie, że nawet picia nie można było kupić dla dzieci. Mam nadzieję, że przynajmniej trochę Wam przykro. Cieszcie się że bramy Legendii szczelnie były zamknięte dla dziennikarzy i fotoreporterów. Jeśli Prezes nie podejmie działań dla rozliczenia winnych, to niestety straci na całkiem dobrych notowaniach wśród pracowników PGG. To nie był dzień dziecka. To był dzień porażki PGG Familly.