Do tej grupy trzeba zaliczyć jeszcze związkowców. Pożytek z kierownictwa i dozoru wyższego żaden. Zjadą na 2 godziny, narobią chaosu i idą wyjechać, czemu mają iść na emerytury jeśli tygodniowo nie są w przeliczeniu na czas nie są nawet jednej dniówki