Zapomnieliście Państwo dodać że 100 metrów od 'kamieniołomu' mieszkają ludzie którzy boją się wychodzić z domu. Wydobyty kamień był transportowany autami ciężarowymi do sektora w którym był mielony na różnego rodzaju mączki i grysy. Do 26 lutego mieszkańcy byli systematycznie karmieni 'białym złotem' w dosłownym tego słowa znaczeniu, czując jego smak między zębami. Nie wspomnę już o myciu okien, nagrobków na pobliskim cmentarzu co drugi dzień suszeniu prania itp. Ale najwyraźniej wg autora tekstu, nie jest to mankament na który należy zwrócić uwagę.