5 lat mieszkałam w Krakowie. W okolicy z kominów wydobywał się czarny smolasty dym. Nigdy nie byłam świadkiem przywozu paliwa stałego. Nie było mowy w ogóle o jakimś archaicznym węglu. I kubeł smieci na całą kamiennicę. EKO Kraków :-)
5 lat mieszkałam w Krakowie. W okolicy z kominów wydobywał się czarny smolasty dym. Nigdy nie byłam świadkiem przywozu paliwa stałego. Nie było mowy w ogóle o jakimś archaicznym węglu. I kubeł smieci na całą kamiennicę. EKO Kraków :-)