200℃ na wylocie z rejonu, ponad 1000℃ w centrum pożaru, a rzecznik OKD dzień po wybuchu stwierdza, że metanomierze nie były zaślepiane. Pusty śmiech. Żywi będą kłamać, by nie stracić roboty, a martwi się nie obronią.
200℃ na wylocie z rejonu, ponad 1000℃ w centrum pożaru, a rzecznik OKD dzień po wybuchu stwierdza, że metanomierze nie były zaślepiane. Pusty śmiech. Żywi będą kłamać, by nie stracić roboty, a martwi się nie obronią.