Komentarz do artykułu:
Mysłowice-Wesoła: dziewięć osób podejrzanych o korupcję

'Przetargi' na roboty dołowe wygrywają znajomi królika. Tam dopiero jest wolnoamerykanka. Nikt z zewnątz układu nie jest w stanie zweryfikować wykonanych lub niewykonanych robót. Górnicy widzą co się dzieje ale nie znają treści umów i nie wiedzą co ma wykonać firma zewnętrzna a co oni. Poprzez zaufanych nadsztygarów, Dyrekcja nakazuje im akceptować odbiory robót a tych zbyt dociekliwych i mających wątpliwości odsuwa się do gorszych prac, nie pozwala im się dostać do drużyn ratowniczych itp. Jest się czym podzielić za niewykonane a zafakturowane roboty. Wszyscy wiedzą,że najlepsze lody kręci się na styku biznesu państwowego (czyli niczyjego) i prywatnego ze wskazaniem pewnego zysku dla prywatnego.