Może by tak zacząć szanować obecnych Przewodników? Co pani Aleksandro? Teraz to jakieś podchody, obserwacje i testy. Robicie miejsce dla nowych? Ciekawe co im zaproponujecie? Pewnie stres i ciągłe szkolenia za które nikt nie zapłaci. Albo szykany ze strony kierownictwa? Nic tylko się zapisywać i do roboty w warunkach o których nie chce mi się nawet pisać.