Jeśli tam są takie absurdy jak na GZL-3 to nic już mnie nie może zdziwić. 21 latek po niespełna roku pracy idzie na przebudowę, a rabunkarz z 7 czy 8 letnim stażem do uzupełniania kiet czy żeberek na przenośniku taśmowym. Posyłają trzy osoby do montażu przesypu - dwóch ze stażem 8-12 lat, a trzeci z kilkumiesięcznym. Kto jest przodowym zespołu? Chłopak, który pracuje pół roku na dole. Trzeba posłać do pobierki pracowników na Z-2? Oczywiście dwóch najstarszych po 40-tce, a młodzi do kręcenia śrubek. Tylko tak dalej.