Johan: widzę, że ty masz pojęcie o górnictwie i o tym, ile i czego mamy na pasku każdego 10-ego. Otóż przyjmij do wiadomości, że forsę na barbórkę nie przywozi się z banku Autosanem (jak dawniej bywało), ani nie jest to dar prezesa czy premiera, ani też społeczeństwo się na to nie zrzuca, tylko na każdym pasku widzę w rubryce POTRĄCENIA odpowiednią sumę, którą później dostanę w formie opiewanej i wychwalanej pod niebiosa barbórki; której całe społeczeństwo nam zazdrości... A już największym farmazonem jest, że wszyscy pragną zmarnować łikend w robocie za Z-etkę... o tak, to musi być prawda... Czas skończyć z mitami okołogórniczymi, którymi karmi się ciemny lud, jak choćby średnia brutto 7400 / m-c. Tyle to ja mam netto :-) ale już nikt nie doczyta, że na 2 m-ce - taka drobna różniczka... Co do 'niezapowiedzianej roboczej wizycie premiera' (jak to za komuny bywało) - widzę kilka niedociągnięć: załoga ma co prawda czyste (nowe???) łachy, ale mają używane hełmofony i takież same, a te ostatnie mogą być źródłem niepokojących zapachów... powinni każdemu dać nowe onuce / skarpetki (co kto woli) i jeszcze po flakoniku OLD SPICE albo innym dezodorancie :-)