Na Jank..ach wielka rewolucja - dozór więcej niż 9 godz. na kopalni nie może być !!! Najpierw zlikwidowali pisarzy i sami muszą ogarnąć raporty, polecenia, szychty , urlopy pracowników... Wszystko po to , żeby dozór nie składał pozwów o nadgodziny ! Tylko czekać , jak każą wyjść i wejść na 'służbowym' , żeby dokończyć swoją robotę ...