Komentarz do artykułu:
JSW: maszynista lokomotywy zginął w ruchu Knurów

Oczywiście znowu winien ten co zginął. Zastanówmy się jednak dlaczego maszynista się wychylił? Żeby poczuć wiatr we włosach? Nie sądzę. Prawdopodobnie był do tego zmuszony z powodu złego stanu szybki w kabinie. Większość maszyn na dole ma już wiekowy przebieg. Szybka w takiej maszynie po pewnym czasie ulega zmatowieniu i zarysowaniu, a dozór ignoruje konieczność jej wymiany. Równie dobrze maszynista z takim stanem maszyny, nie wychylając się z kabiny, mógłby zamknąć oczy i modlić się by dojechać do celu. Szczęść Boże.