Komentarz do artykułu:
Górnictwo: śmiertelny wypadek w kopalni Murcki-Staszic

Do ilka. Nie wiem w jakim świecie Pani, żyje ale ukrywanie wypadków zbiorowych na kopalniach to normalna procedura. Jeśli chodzi o dozór na tej kopalni. Po za nielicznymi wyjątkami to nieporozumienie. Kierownictwo nie ma pojęcia o prowadzeniu kopalni większość z nich zajechała Boże Dary. Kierownicy oddziałów to w przeważającej części to pocioty byłych nadsztygarów niemający pojęcia o pracy i zarządzaniu ludźmi. Dozór średni dzieli się zaś na poganiaczy i rozdzielaczy pracy. Tak to wygląda na Staszicu. A i zapomniałbym: organizacja wyjazdu na Staszicu 'super'