Górnik: nie jesteś sam z podwyższonym ciśnieniem, ale ja się już pogodziłem z tym, że przyjaciele królika, no i rzecz oczywista - zwiąchole, skorzystali z urlopu, a zwykły szeregowy pracownik może o nim zapomnieć... Teoretycznie miłościwie panujący nam prezes może okazać akt łaski i do końca tego roku komuś urlop przyznać, ale to tylko teoria... :-(