Wszędzie słyszę, że będą nowe miejsca pracy. OK, ale dlaczego nikt nie pisze o wynagrodzeniach? Przecież nie trzeba być mędrcem, by wiedzieć, że prywatny inwestor będzie ciął koszty, więc... wynagrodzenia będą też cięte. To nie PGG. O kosztach związanych z dewastacją środowiska w Orzeszu nikt nie mówi. Gdzie jest to górnictwo zrównoważonego rozwoju?!? Na terenie Orzesza buduje się teraz dziesiątki, jeśli nie setki, domów. Czy ci ludzie szukają pracy? Czy ci ludzie szukają szkód górniczych? Nie, chcą się osiedlić w Orzeszu bo to ostatnie miejsce gdzie można zamieszkać na Śląsku z dala od zgiełku i hałasu, a za to w sąsiedztwie lasów, pól i zieleni. Dlaczego nikt nie mówi o kosztach dla środowiska?