Komentarz do artykułu:
Górnictwo: jeszcze jest czas, nadal można ich uratować

Panowie przeżyłem podobny wypadek 11 lat temu. Wtedy takiego rozgłosu i zainteresowania nie było. Zwieźli nas do szpitala i kazali siedzieć cicho(bez wywiadów dla mediów) Dyrekcja po czasie nas olała a w sumie zaczęliśmy im przeszkadzać bo na co im w pary inwalidzi. Nik nie zrozumie tego człowieka co coś takiego przeżył. Skutki wypadku odczuwam do dnia dzisiejszego i trauma też pozostała. Jeżeli Ci koledzy którzy są obecnie w szpitalu potrzebują jakiś porad to proszę śmiało pisać trinken@vp pl bo za pół roku o Was zapomną.