To swiadzy tylko od nadprodukcji inzynierow gornikow. Jest ich za duzo na rynku pracy. O tym jak kto zaczyna kariere decyduje rynek pracy. Dzisiaj nie ma juz edukacji. Zamiast edukacji jest edukacyjny przemysl z nadproduckja abolwentow. Kiedys technik byl po technikum przyjmowany do dozoru gorniczego po technikum. Pozniej technik spadl na pozycje pracownika fizycznego a jego miejsce zajal inzynier. Teraz inzynier spadl na pracownika fizycznego bo uczelnie wyzsze wyprodukowaly nadmiar inzynierow. Jasna sprawa.