I do kogo te pretensje? Związki będą dopóki my do nich będziemy należeć. No ale trzeba w tym tkwić...bo przecież szkoda darmowej związkowej wódy na biesiadach. Jeden z drugim górniczek się nałepie i już siedzi cicho.
I do kogo te pretensje? Związki będą dopóki my do nich będziemy należeć. No ale trzeba w tym tkwić...bo przecież szkoda darmowej związkowej wódy na biesiadach. Jeden z drugim górniczek się nałepie i już siedzi cicho.