Jestem nadsztygarem z 15 letnim stażem, ukończyłem dwa kierunki studiów związanych z wykonywanymi obowiązkami, posiadam uprawnienia WUG, zarabiam bez sobót, bez PKZP (nie należę) niecałe 4000 zł. Dużo? Dla kogoś kto tylko potrafi obsłużyć łopatę to może i tak. Skala problemów w szeroko rozumianej kopalni uzasadnia istnienie stanowiska nadsztygara które musi być lepiej opłacane jak pan od przysłowiowej łopaty. Inna sprawa czy stanowiska są obsadzane odpowiednimi ludźmi. Miłej niedzieli.
15 kwietnia 2018 07:23:20
Górnictwo: związkowcy z PGG nie wykluczają strajku ostrzegawczego