Właśnie tego się obawiam, że tak Was związkowcy załatwią, że ostatecznie nic nie dostaniecie, żadnej podwyżki, bo oni będą tak długo grać do swojej bramki, że PGG podziękuje za wszelkie rozmowy. Proponowana opcja wydaję się jedną z lepszych - dlaczego tego nie chcecie? Żenujące, żeby elektryk pod ziemią musiał soboty robić, żeby osiągną 3 tyś. wypłaty netto!