Komentarz do artykułu:
Górnictwo: urobek z Wieczorka wyjedzie w Staszicu

Poprzednia władza nie zadbała o odpowiednie rozcięcie złoża (przodki mieli w głębokim poważaniu - liczyło się tylko wydobycie), ponadto blokowali alokacje pracowników, a w momencie połączenia kopalń uciekli zajmując ciepłe posadki w SRK. Teraźniejsza władza nie posiada odpowiedniej wiedzy oraz doświadczenia do sprawowania tak odpowiedzialnych funkcji. Do tego dochodzi 'prehistoryczny' sprzęt jakim dysponuje była kopalnia Wieczorek oraz niewystarczająca ilość środków finansowych na poprawę powyższych warunków. Odnoszę wrażenie, że osoby pełniące najwyższe stanowiska najniższym nakładem (lub jego brakiem) chciałyby 'zrobić karierę' zamiast zająć się skuteczną realizacją planu wyeksploatowania złoża gwarantując tym samym pracę setkom górników. W opinii ogółu te właśnie działania przyczyniają się do odniesienia sukcesu na płaszczyźnie zawodowej, a nie zajmowaniem się ślepą pogonią za coraz wyższym stanowiskiem. Reasumując nie da się przecież realizować dwóch wykluczających się zadań w tym samym czasie, a więc mówiąc kolokwialnie nie da się 'mieć ciastka i zjeść ciastko'. Pozdrawiam, Hajer Przodowy.