Naprawdę wierzycie w to masowe odchodzenie z kopalni? Przepraszam, a gdzie zamierzacie być zatrudniani? Macie jakiekolwiek pojęcie o tym, co jest poza bramą kopalni? Rozumiecie takie pojęcia, jak praca w zakładzie produkcyjnym pod POWERJOBS, ADECCO, RANDSTAD itp? Chyba że czujecie się na siłach pracować poza produkcją, np jest zapotrzebowanie na ludzi w outsorcingu korporacyjnym. Początkujący z bardzo dobrym angielskim zarobi nawet 2300. Zresztą, możecie się zwalniać. Mnóstwo chętnych do pracy na kopalni się znajdzie w firmach usługowych pod kopalnią. W firmie RG Bogdanka robotnik zarabia 1800 na rękę, sztygar 2500 netto. W firmie LINTER żeby zarobić 2000 na odstawie trzeba robić święta. Więc jak wasze plany zawodowe po zwolnieniu się z kopalni?