Pracuję od 1993 r i według mnie, dobre czasy górnictwa już minęły. Ośmielę się nawet stwierdzić, że były one przed moim przyjęciem. Tyle lat nie było żadnych podwyżek, czyli de facto zarabiamy coraz mniej - ponieważ zarobki stoją w miejscu,a wszystko drożeje. Chyba jest jakiś plan, żeby zarżnąć tą naszą gałąź gospodarki. Nie trzeba zwalniać ludzi, młodzi przez takie wypłaty sami odejdą. Tym sposobem, bez niepokoi społecznych, górnictwo padnie. A już są tacy, co przebierają nóżkami, aby położyć na naszych złożach swoje brudne łapska. Smutne.