Bardzo dobrze że firma Faser, stara się o przedłużenie certyfikatu. Mówiąc krótko: polski producent, polski produkt daje zatrudnienie i środki do życia. Swoją drogą WUG powinien dać zielone światło przedsiębiorcom analizując możliwość wykorzystania aparatów filtrujących na stanowiskach nie związanych bezpośrednio z wydobyciem. Zupełnie inną kwestią jest 'jakość' i zakres symulacji. Czy, wykorzystano do tego celu np. rzeczywiste zadymienie? (Prawdopodobnie nie ponieważ słowo decydujące miała by komisja etyki lekarskiej) Zatem w jaki sposób oszacować opory powietrza wdychanego w charakterystyce jego filtracji w relacji użytkownik pochłaniacz?. Jaki będzie zakres obciążenia wstępnego filtra płóciennego w zależności od wartości, jakości i siły zadymienia? Jaka będzie wartość obciążenia z reakcji pochodnych egotermicznej reakcji hopkalitu w zależności od stężenia gazów szkodliwych ..? itd itd..itd Mam jednak nadzieję że owa 'akcja' przeprowadzona została w symulacji zadymienia rzeczywistego poprzez kontrolowane zadymienie wyrobisk z wykorzystaniem wytwornic dymu. W przeciwnym wypadku należy traktować wartość opisanego doświadczenia jako eksplorację podziemnych wyrobisk w kopalni Guido z wykorzystaniem pochłaniaczy POG -8M.