Jeden sprzęt z atestem i dopuszczeniem na calą kopalnię ,gdzie te urzędy co biorą kasę za wycieczki po dole? bhp na kopalni to czysta fikcja, jakby od poniedziałku każdy zaczął przestrzegać bhp to w piątek 99% kopalni stoi,począwszy od zjazdu, wsiadanie do pociągu gdzie wagon po rewizji ma kwadratowe kola i pogięte drzwiczki, maszyną która pali 5litrow oleju na 5km i 5 traci ,(gdzie te normy i kto bada emisję spalin?),maszyna cały czas na chodzie bo może póżniej nie odpalić ,jedzie po wygiętym torowisku ,ta sama bajka z podwieszanymi a to tylko sam dojazd i dopiero zaczyna się pracować. Dziwne to wszystko a na papierze wszystko w porządku ,pieczątek ,podpisów a w razie czego winny pracownik bo podpisal że nie można korzystać jeśli stan techniczny nie pozwala;). Jak niby ma ktoś przykladowo sprawdzić trasę odstawy,blokady itd jak obecnie taśmy mają ponad kilometr po upadach itd a fedrują od zmiany do zmiany, czas pracy wynosi 7,5 h od zjazdu do wyjazdu a wieczne baje to wina pracowników którzy się na to godzą się lub są ,,odpowiednio motywowani,, i brak zainteresowania PIPU i właśnie pracowników działu BHP którzy z urzędu powinni się zajmować takimi sprawami a nie być tylko od karania!!!. Zatrudnijcie firmę zewnętrzną ale obiektywną to wam pokażą jak to pięknie BHP wygląda lub chociaż nie piszcie takich artykułów na zgorszenie dla załogi Szcześć Boże!