Pierrd...zielenie, pewnie jest tak, że jak się zgłasza wypadek, to grożą naganą 'wypadkowiczowi', współpracownikom, którzy z nim pracowali i dozorowi.
Pierrd...zielenie, pewnie jest tak, że jak się zgłasza wypadek, to grożą naganą 'wypadkowiczowi', współpracownikom, którzy z nim pracowali i dozorowi.