Komentarz do artykułu:
Kompleksowe podejście do bezpieczeństwa w PGG

Niech mi ktoś odpowie ile było by czynnych kopalń gdyby wszyscy pracowali zgodnie z BHP?Bo według mnie ani jedna. Brak narzędzi na kopalniach,górnicy pomagają sobie czym się da,szczególnie na oddziałach maszynowych ślusarze za swoje pieniądze kupują sobie narzędzia bo kopalniach wiecznie czegoś nie ma a jak jest to o jakości wolę się nie wypowiadać.Jak dojdzie do wypadku to zawsze pracownik winny,dawają nam jakies kartki do podpisania, instruktarze po to aby w razie wypadku pracownik był winny bo zapoznał się z instrukcją,teoria jedno a praktyka drugie, potem straszą ludzi żeby nie głosili wypadku nagną,przeniesienie m na inny oddział itd Potem się szczycą statystykami,niech ktoś sobie popracuje w KWK ROW to się przekona jak to naprawdę wygląda,najbardziej mnie rozśmiesza że to dzięki inspektorom BHP który przyjdzie na robotę góra raz na pól roku i to wszystko dzięki nim,a gdzie górnicy?Przodowi?Sz tygarzy? Którzy codziennie zmagają się z niebezpieczeństwem a nie wszędzie na zdjęciach inspektorzy BHP którym się gratuluje-chyba za to że robią wszystko żeby ludzie nie głosili wypadków.